Ostatniej niedzieli przeprowadzałem sobie inhalację akrylową kolorując w małej piwnicznej przestrzeni mój najnowszy nabytek - dwa latadła do mojej mrocznej floty. Przyłapał mnie przy tej czynności Alek i przy rozchodzącym się w około miłym 'jabłkowym' zapachu wymolestował złożenie całości floty do kupy i pstryknięcie foty.
Jako żem jednak człek uległy fotka została zrobiona, tyle ze z powodu ilości czasu jaką posiadam, czy w sumie jakiej nie posiadam fotkę umieszczam dopiero teraz. Oto ona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz