Jako, że produkcja grubasków idzie dość sprawnie postanowiłem stworzyć grupę dowodzenia moich pupili. I tak powstał czwarty grubasek będący muzykiem oddziału. Na plecach nosi beczułkę przedniego imperialnego trunku coby lepiej motywować kolegów. Oto on:
A skoro mamy już muzyka to do kompletu będzie sztandarowy. dzierży on magiczny Smoczy Proporzec. Oczywiście na modę japońską noszony jest na plecach, więc mój pierworodny musiał wzbogacić się o szelki.
Niestety moje farbki średnio zniosły próbę czasu wiec malowanie się trochę odwlecze i pewnikiem prędzej stworzę pozostałą trójkę niż obecni nabawia się więcej jak podkład. Ale nie podupadajmy na duchu. Dumnie spoglądajmy w przyszłość - jak to ujął mój przyjaciel Grobek - Kraju Kwitnących Trzewi...
<wasz Hegemon>
1 komentarz:
Bardzo zacne lepianki, godne pana Frankensteina. Rad bym był zobaczyć w kolorze, będę wyczekiwać. Tymczasem zapraszam na blogaska i posta speszyl 4u :)
Prześlij komentarz